Policja przedstawiła w końcu zarzuty mieszkańcowi Gubina, który na początku lipca skatował na śmierć swojego kundelka.
Dzisiaj akta sprawy mają trafić do prokuratury w Krośnie Odrzańskim.

30-letni Grzegorz Z., mieszkaniec przygranicznego Gubina, nie przyznaje się do zabicia psa. Obciążają go jednak zeznania świadków, którzy widzieli, jak bije i kopie zwierzę, a potem dogorywające wrzuca do śmietnika. - Powiedział, że pies wyje do suki i on ma już dość - relacjonuje mieszkająca w sąsiedztwie kobieta. 11-miesięczny kundelek kaźni nie przeżył.

Do przestępstwa doszło w niedzielę 2 lipca br. Śledztwo ciągnęło się niemal przez miesiąc. Choć świadkowie od razu wezwali policję i wskazali sprawcę, Grzegorza Z. nie zatrzymano. A głównego świadka przesłuchano dopiero po dwóch tygodniach. - Z zawiadomienia wynikało, że pies mógł zostać skatowany, a nie że został skatowany - bronił funkcjonariuszy Dariusz Łytkowski, komendant komisariatu policji w Gubinie. O sprawie napisaliśmy w artykule "Zabił psa i... co z tego" ("Gazeta" z 14 lipca br.). Po naszej publikacji obrońcy praw zwierząt w asyście policji odebrali oprawcy drugiego psa, 6-letnią suczkę Nukę. Grzegorz Z. trzymał ją na krótkim łańcuchu, bez jedzenia i wody.

Teraz postawiono mu zarzuty. - Odpowie przed sądem za to, że znęcał się nad psem, m.in. kopał po całym ciele, czym spowodował rozległe obrażenia, które doprowadziły do szoku pourazowego i śmierci zwierzęcia - mówi rzecznik lubuskiej policji Agata Sałatka.

Dzisiaj akta sprawy mają trafić do prokuratury w Krośnie Odrzańskim. - Postępowanie na etapie policji zostało zakończone. Teraz prokurator musi przygotować akt oskarżenia, a potem sprawa trafi do sądu - mówi Sałatka.

Grzegorz Z. odpowie za złamanie art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt, która za zabicie zwierzęcia przewiduje karę do roku więzienia. Jeżeli prokurator uzna, że 30-latek działał ze szczególnym okrucieństwem, grożą mu nawet dwa lata więzienia.

Zielonogórska Inicjatywa dla Zwierząt wciąż szuka domu dla 6-letniej Nuki odebranej oprawcy. - Mimo swoich tragicznych doświadczeń pozostała suczką pogodną i łagodną. Chodzi grzecznie na smyczy. Jest zdrowa, została przez nas zaszczepiona, odpchlona i odrobaczona - opisują Nukę przedstawiciele IdZ. Więcej informacji na stronie: www.idz.zgora.pl i pod nr. tel. 0-661 343 464, 0-604 591 601.

Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra