Pies nasz wierny przyjaciel - żywienie, pielęgnacja, choroby, leczenie, zabawy, wychowanie psów, czyli wszystko co dotyczy naszych pupili.
Moj pies od 20.08.2007 jest wyraznie chory. W ten dzien dostal duza goraczke (w pierwszy dzien 41,12) i mial dreszcze. Od tego czasu malo jadl, jest ciagle zmeczony i nie ma sily na jakiekolwiek zabawy, co jest bardzo dziwne poniewaz ma 22miesiace i zawsze chetnie sie bawil. Wiem ze to moze byc spowodowane goraczka. Na drugi dzien bylam z nim u weterynarza, dostal antybiotyk, cos na wzmocnienie i na prace jelit, podejrzewalismy zatrucie, poniewaz we wtorek rano znalezlismy wymiociny, takze mialam mu podawac czopki na zmiejszenie goraczki. Przestal robic kupe... Mielismy wrocic do weterynarza po 2 dniach, wiec przyszlismy w czwartek. Tym razem weterynarz wykluczyl zatrucie i pomyslelismy o kleszczach. Wiem ze Nero(moj pies) mial jakies 3 miesiace temu 2 kleszcze i slyszalam wiele o chorobie przenoszonej wlasnie przez nie. Znow dostal leki. Bardzo sie o niego martwimy i denerwowuje nas to ze nie wiemy co mu dokladnie jest. Dzis (tj. sobota) Nero byl u innego weterynarza i on stwierdzil ze Nero ma chore nerki(a od paru dni zauwazylismy ze gdy np wstaje lub podskoczy to troche piszczy jakby go cos bolalo), dlatego pomysl z tymi nerkami. Zastanawialismy sie takze czy on nie zjadl trutki na szczury, ale dzis weterynarz to takze wykluczyl. Weterynarze zalecaja zrobic badanie krwi i moczu, ktore postaramy sie dac w poniedzialek na zbadanie. Bardzo nam na nim zalezy i prosze o pomoc... Prosze o kontakt aniolek.o@wp.pl lub gg: 1953858. Wiem ze narazie musze robic to co mowi weterynarz ale chcialabym mu szybko pomoc...
Offline
Witaj Aniołku
Objawy takie jak w przypadku wielu chorób, także napewno na oko ciężko coś powiedzieć.
Ja bym na Twoim miejscu zmienił weterynarza !
Według mnie tak jak pisałaś, jak zalecali inni weterynarze należy, jeśli nie pomogły leki na wzmocnienie i nie jest to jakieś zatrucie zrobić badania krwi i moczu a nie strzelać na chybił trafił jak to robi dotychczasowy weterynarz, a jeśli masz do niego zaufanie to chociaż skonsultuj to z innym wetem.
Jeśli podejrzewasz kleszcze to jednym z objawów babeszjozy czyli choroby wywoływanej przez kleszcze jest włąśnie wysoka gorączka, pies słąbnie i wymiotuje, dochodzi do uszkodzenia nerek i wątroby, tylko źe wtedy jest jeszcze jeden istotny element, mocz psa ma czerwony kolor ! (mam nadzieję że to nie ta choroba tylko jakaś drobnostka)
Wrzucam linka gdzie ta choroba i jej objawy są dokładnie opisana:
http://www.vetserwis.pl/kleszcze.html
Aniołku warto stosować Frontline, jest to preparat, który wyciska się pieskowi pomiędzy łopatki na grzbiecie, ma konsystencję wody i wchłania się w skóre.
Odstrasza i zabija nie tylko kleszcze ale i pchły, które nie trudno złapać a także wszoły.
http://www.zabijkleszcza.pl/opis.php
http://www.zabijkleszcza.pl/dzialanie.php
Ja go stosuje u swojego psa i jest naprawde skuteczny, co prawda należy za miesiąc znów ponowić ale za to mogę spać spokojnie, i nie obawiać się spacerów do lasu.
Mam nadzieję że piesek szybko wróci do zdrowi !!! i nic mu nie będzie !!!
Pozdrawiam
Offline
Dzieki za te wiadomosci, przynajmniej moge wykluczyc te kleszcze. Jutro oddam jego krew i mocz do zbadania i zobacze co dalej. Ten pierwszy weterynarz nam kazal z Legnicy we Wroclawiu zrobic te badania za nie male pieniadze, a inny nam powiedzial ze w Legnicy tez to mozna zrobic z o wiele mniejszymi wydatkami. Dzis widze ze moj pies juz sie lepiej czuje, lecz jeszcze jest chory. Jeszcze raz dziekuje za wszystko. Te rady sa dla mnie bardzo pomocne.
Offline
Może do poniedziałku będzie już wszystko dobrze !
Jeśli chodzi o Wrocław do znalazłem na innym forum tego Weta polecanaego przez użytkowników
http://www.zako.wroclaw.pl/index.php?strona=kontakt
Pozdrawiam
Offline